W tym roku zaplanowaliśmy wakacyjne spotkania z dziećmi co drugi tydzień, bo okazało się, że także dorośli lubią i potrzebują odpoczynku po pracy, podczas zajęć w świetlicy.
A więc co drugi tydzień podczas przedpołudniowych zajęć gościliśmy dzieci i co drugi tydzień pracowaliśmy z dorosłymi w godzinach popołudniowo-wieczornych.
Co robiliśmy z dziećmi? Pomiędzy zabawą i grami próbowaliśmy swoich sił w sztuce rysunku
i malowania zwykłymi środkami plastycznymi jak kredki, ołówki, farby akwarelowe, a także tymi które mniej znamy z codziennych zajęć plastycznych – były to farby akrylowe, tempery a także farby olejne, które zwabiły dzieciaki soczystością i głębią połyskliwych kolorów.
Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy choć na chwilę nie odstąpili od planu. Zdarzyło nam się wyprodukować całe zoo filcowych zwierzaków. Mieszkamy wśród pól i interesują nas zwierzęta mieszkające niedaleko nas. Stworzyliśmy kilka lisów, wilczka, szczury, a także zwierzęta którymi zwykliśmy opiekować się w domowych terrariach- były to świnki morskie. Daniel zatęsknił za prahistorią – zrobił filcowego zielonego dinozaura.
Gościliśmy też dwukrotnie Ludmiłę Laskowską Pańków, która poprowadziła ciekawe zajęcia,
o czym można przeczytać w innych artykułach.
Co robiliśmy z dorosłymi? W lipcu zajmowaliśmy się ceramiką, kończyliśmy pozaczynane prace,
w sierpniu mieliśmy malować obrazy, ale skończyło się na warsztatach farbowania płócien metodą japońską szibori.